I tak dopiero teraz oglądając zdjęcia zauważyłam, że strażak nie ma wyhaftowanej klamry przy pasku. Kiedy wnuczek go zobaczył, to bardzo mu się podobał, ale stwierdził, że skoro go już zrobiłam, to będę z nim chodzić do pracy, żeby nie było mi smutno i żebym nie płakała.... tak jak on na początku w przedszkolu. Już miałyśmy go schować na aukcję do schroniska, ale w końcu jest w wnuczkiem w przedszkolu.
Krystyna