Każdy chustecznik, który zrobiłam z przeznaczeniem dla siebie, komuś zawsze wpadł w oko.
Sprawdza się przysłowie, że szewc bez butów chodzi. Ten ma być mój, już stoją w nim chusteczki.
Jest rudy, wplotłam sobie żółtą i zieloną rureczkę aby go ożywić, Na wierzchu motyw kwiatowy, taki trochę cukierkowy, ale ponieważ nie rzuca się w oczy- może zagości u mnie na dłużej.
Krystyna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz