Były wklejone niepomalowane rureczki... zaczęłam pleść i pleść bo Witek spał więcej i pozwolił pleść, pleść a jak już widziałam, że młody zaraz się przebudzi to pyk szybkie zakończenie koszyczka i tak powstał. Ale że był taki nijaki brakowało mu tego czegoś dostał piękny czerwony kolor.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz