Włóczykij

Historia tego Pana jest ciekawa. Kolega szukał Włóczykija przytulanki dla swojej córeczki. Z tego co zrozumiałam, to przejrzał cały internet i był już na jego końcu i nie znalazł nigdzie lalki Włóczykija... ale przeglądając facebooka trafił na moje prace i tak sobie napisał bez wiary komentarz czy bym przypadkiem nie zrobiła. Więc chwilowa burza w mózgu jak on wygląda, jakie ma szczegóły, jak to zrobić czy w ogóle da radę zrobić???? .... Wyzwanie przyjęte. Włóczykij jest zrobiony z włóczki bawełna+akryl, oraz sama bawełna, przez co jest miły w dotyku i odpowiedni dla dzieci. Włóczykij ma zdejmowany plecak, w którym może schować swoje skarby, dodatkowo ma przy plecaku kocyk, którym może się przykryć gdy pójdzie spać.
Sami możecie ocenić jak mi się udała ta próba. Wiem, że nowa właścicielka jest bardzo zadowolona.

Czy leci z nami pilot?

Lalka pilot jest uniwersalna bo i dla dziewczynki i dla chłopca. Pilot ma zdejmowane okulary i czapkę. Szalik jak na pilota mu powiewa lecąc samolotem. I wystaje mu słodki pępuszek do całowania. 

siedzi na kanapie leń...

Leniwce to ciekawe zwierzęta. Nigdy nie zagłębiałam się o nich bardziej, ale musiałam zrobić leniwca niby ze zdjęcia. Ale nie potrafię zacząć czegoś robić jak się nie przygotuje nie poczytam nie naoglądam się zdjęć. Więc zachęcam do lektury o leniwcach.

Mikołajki w schronisku

Na takie wydarzenia czeka się cały rok. Wtedy dopiero widać ilu jest sympatyków i przyjaciół schroniskowych psiaków. Najbardziej było to widać po prezentach pod psią choinką i zawartości puszek, w których goście zostawiali datki na utrzymanie schroniska. Jestem bardzo wdzięczna odwiedzającym, że kupując moje ozdoby wsparli psiaki. Zdjęcia z wydarzenia pięknie uwieczniła
Pani Ola TU  i  kilka moich poniżej.
Krystyna

Świąteczne plecionki

Mikołajki w Schronisku w Nowym Dworze Maz. już za chwilę ( niedziela 4 grudnia). Najwyższa pora pokazać chociaż kawałek tego, co pojedzie na tą imprezę. Będą stroiki, anioły, choinki ale też koszyki, tace, legowiska dla zwierzaków i to wszystko, co robimy przez cały rok. Zapraszamy
Krystyna

Brązowooka Misza

To było wyzwanie. Zrobienie maskotki z czarnej włóczki to podobno zmora. Bałam się strasznie, bo wszyscy do okoła mówią, że nie widać oczek, że wypełnienie przebija i nie widać ogólnie kształtu tylko czarna plama. Okazało się, że musi być czarny bo taką sunię p. Joanna ma. Wyzwanie podjęte. Oczywiście wszystko szło pod górkę zaczynając od Witka, który a to chory a to jemu się nie podoba że mama szydełkuje a nie bawi się z nim autami. I do tego strach przed czarną nieforemną maskotką. Ale okazuje się, że nie taki diabeł straszny jak go malują. Dodałam trochę szarości, brązowe oczka, biały krawat taki jak ma Misza i kolorową obroże. Wypełnienie nie wychodzi, gdyż jest zrobiona maskotka z podwójnej nitki. Oczywiście, złapałam lekki poślizg w terminie za co serdecznie p. Joanne przepraszam. Ale również dostałam Ciepła wiadomość, że moja wersja Miszy się podoba i została zaakceptowana.
Zawsze, przy takich sytuacjach mam straszne nerwy, ze się komuś coś nie spodoba, że ktoś coś innego sobie wyobrażał, bo wiadomo ile ludzi tyle opinii.

Oczywiście psa bez wyprawki nie oddamy, wiec dostała kość i miseczkę.

Mikołajki w Schronisku

Zapraszamy wszystkich zwierzolubnych na Mikołajki do schroniska w Nowym Dworze Mazowieckim. Będziemy tam 4 grudnia od godz. 12 żeby zasilić skarbonkę pod choinką. Będzie można zakupić ozdobę świąteczną, prezent pod choinkę dla bliskich, kalendarze, schroniskowe gadżety a najważniejsze pogłaskać wyciągające się z boksów łebki i łapy psiaków. Może któreś oczy Was zauroczą i znajdą nowy kochający dom.

Minionkowy zawrót głowy

Krzyczą, skarżą publicznie, że ja tylko na szydełku dłubie. Oj tak tylko na szydełku, tak to prawda. I powoli nadrabiam aby wam pokazać prace, bo się tak zakręciłam w włóczkę, że zapomniałam o pokazaniu co takiego wyszydełkowałam.
3 minionki już dawno w domu a 4 szalony czeka na transport.
A teraz kilka słów prawdy o nich - wykończyły mnie, po nocach mi się śniły. Ilość elementów: oczy palce, guziczki... i do tego w szalonym fioletowe włosy, każde pasemko przełożyć, przeciągnąć i tak w kółko. Ale teraz gdy na nie patrze po dłuższej przerwie, tak jestem z nich dumna i chyba fajne są no nie?

Izabela