Nastała jesień, mniej lub bardziej ładna i ciepła. Wczoraj udało mi się pojechać do
schroniska, żeby odwiedzić swoje wirtualnie adoptowane psiaki i ponad 200 innych. Wypogodziło się pięknie, więc lizania i miziania było bez ograniczeń. Schronisko w Nowym Dworze to miejsce przyjazne, zwierzaki są zadbane, mają pełne miski i budy. Najlepiej żeby każdy trafił do kochającego domu, ale jeśli nie ma takiej możliwości to zwierzolubni mogą już dziś zakupić kolorowy
kalendarz na 2017 r.
i w ten sposób polepszyć ich byt.
Ja swój już mam.
Krystyna
Udało mi się zebrać kilka pięknych kasztanów kiedy byłam na spacerze z Werą Izabeli i moją Merci
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz