Kocham lato, kiedy jest ciepło cały warsztat można wynieść na podwórko, malowanie rurek, plecenie i lakierowanie (pomimo, że lakier wodny nie pachnie). Ale wtedy wszystkie przedmioty suszę na płocie albo huśtawce. Dzisiaj tace , wzór owocowo-warzywny, kiedyś już pewnie był, ale zawsze się podoba. Tace pojadą z nami w niedzielę do Kampinosu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz