Już kiedyś młynki robiłyśmy, jeden stał się sławny- "karmił" Nikona z naszego
Schroniska. Nikon dawno ma nowy dom, a my znów mamy młynki. Mam nadzieję, że one też w magiczny sposób wspomogą schronisko. Te powstały na specjalne życzenie Pani Basi, Prezes Towarzystwa Kampinowskiego i oczywiście jadą imprezować dziś do Puszczy Kampinowskiej. Zwierzolubni- trzymajcie mocno kciuki aby jak najwięcej plecionek trafiło do nowych właścicieli- psiaki na pewno się ucieszą.
Młynki to 100% materiał recyklingowy. Karton, nakrętki, pudełko po jogurcie, drewniane gałki odzyskane od starej szafki. Na jednym motyw lawendy, po drugim pnie się bluszcz, ozdobione ziarenkami naturalnej kawy, mogą być dekoracją, pochłaniaczem zapachów, w szufladce można przechowywać saszetki z herbatą. Pomysł młynka zaczerpnięty z bloga
ANI
Krystyna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz